Były schody - dużo schodów, zarówno tych fizycznych jak i tych mentalnych.
Były rozmowy polsko-włoski- migowe.
Była walizka, która trzy dni leżała nie rozpakowana ,jakby po cichu liczyła na powrót do domu.
Było świętowanie piątej rocznicy i pierwszego tygodnia.
Pierwsze łzy, pierwsze uśmiechy , pierwsze zdania.
Dużo pierwszych razów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz