-" pulsowanie za wcięciem mostka , może być objawem tętniaków lub innych zaburzeń dużych naczyń "
-"'Bycie o załamanym sercu jest jak posiadanie złamanych żeber. Na zewnątrz wygląda na nic złego, ale każdy oddech boli.."
Moje pierwsze w życiu furczenie - usłyszane , rozpoznane i zapamiętane. Niby nic wielkiego ale posiadanie stetoskopu na uszach i osłuchiwanie pacjentów samoistnie i mimowolnie przypomina mi po co tu jestem i po co to wszystko
-Takie "małe" cuda zdarzają się przecież na każdym kroku...
poniedziałek, 14 listopada 2011
piątek, 11 listopada 2011
People with art in their eyes...
Zapominanie - utrata zdolności do przypominania sobie, rozpoznawania lub reprodukowania tego, co poprzednio zostało zapamiętane.
Zapominanie doczekało się kilku teorii, które mają wyjaśnić jego naturę.
Zaznaczyć należy, że pod pojęciem zapominania kryje się kilka odmiennych procesów pamięciowych, które prowadzą do utraty możliwości wydobycia informacji. Jest tak z kilku powodów:
Od razu przykuła mój wzrok - bardzo "niedzisiejsza" pani - ubrana w długą ,czarną studnicę do kostek , czarny żakiet, z artystycznie acz nieprecyzyjnie spiętymi długimi czarnymi włosami . Usta pomalowane mocno czerwoną szminką dopełniały cały wizerunek. Mówiła też bardzo oryginalnie , lekko zaspanym , zakręconym głosem "Jechałaś tramwajem? tak , wiem coś o tym , też nigdy nie wiem w który wsiąść , w którą stronę jechać a już tym bardziej gdzie wysiąść. Dlatego przyszłam na nogach , tak porost szłam przed siebie.." Na 6 piętrze spostrzegam młodego mężczyznę , jego głębokie ironiczne spojrzenie pochłania mnie tak bardzo , że w pierwszej chwili nie dostrzegam jego dziurawego swetra i niezawiązanych butów. Z dwóch karteczek leżących na stole zrobił lornetkę i z uwagą przyglądał się wszystkim wokół. Pora zacząć - wziąć kieliszek do ręki i na chwilę zapomnieć o świecie na moment wyłączyć się z tęsknoty. Wtedy widzę to zdjęcie - absolutnie idealne , wpasowane w moment i moje emocje - pół objęcie i pustka - chyba nie potrafię zapomnieć...
Zapominanie doczekało się kilku teorii, które mają wyjaśnić jego naturę.
Zaznaczyć należy, że pod pojęciem zapominania kryje się kilka odmiennych procesów pamięciowych, które prowadzą do utraty możliwości wydobycia informacji. Jest tak z kilku powodów:
- Ludzka pamięć składa się z wielu systemów, które zapamiętują, przechowują i odtwarzają dane w odmienny sposób. Oznacza to, że także utrata danych pamięciowych (zapominanie) przyjmuje odmienne formy w określonych systemach pamięciowych.
- Różne procesy neurologiczne są odpowiedzialne za przechowywanie danych przez mózg (zobacz przechowywanie informacji), w związku z tym utrata danych pamięciowych może mieć różne podłoże neurologiczne.
- "Zapominanie" to pojęcie wieloznaczne. Można przez to rozumieć: utratę (wymazanie) informacji z pamięci; niemożność przypomnienia sobie informacji (które jednak posiada się "na końcu języka"); zamianę pierwotnie pamiętanej informacji lub modyfikowanie jej. Za każde z tych zjawisk odpowiedzialne są inne procesy pamięciowe.
- Pamięć polega na przechowywaniu danych percepcyjnych (dźwięki, obrazy, doznania kinestetyczne i in.) ale także informacji abstrakcyjnych, wiedzy jak wykonywać pewne czynności (np chodzić, prowadzić samochód, śpiewać itp.) i innych. Zapominanie może oznaczać różne procesy w zależności od tego, jakiego typu informacji dotyczy.
Teoria upływu czasu
Według tej teorii sam upływ czasu powoduje, że informacje są tracone. Zarówno anegdotyczne informacje, codzienne doświadczenie jak i rzetelne eksperymenty potwierdzają istnienie tego zjawiska. Wyjaśnia ono jednak dobrze utratę informacji tylko w niektórych systemach pamięci człowieka.Od razu przykuła mój wzrok - bardzo "niedzisiejsza" pani - ubrana w długą ,czarną studnicę do kostek , czarny żakiet, z artystycznie acz nieprecyzyjnie spiętymi długimi czarnymi włosami . Usta pomalowane mocno czerwoną szminką dopełniały cały wizerunek. Mówiła też bardzo oryginalnie , lekko zaspanym , zakręconym głosem "Jechałaś tramwajem? tak , wiem coś o tym , też nigdy nie wiem w który wsiąść , w którą stronę jechać a już tym bardziej gdzie wysiąść. Dlatego przyszłam na nogach , tak porost szłam przed siebie.." Na 6 piętrze spostrzegam młodego mężczyznę , jego głębokie ironiczne spojrzenie pochłania mnie tak bardzo , że w pierwszej chwili nie dostrzegam jego dziurawego swetra i niezawiązanych butów. Z dwóch karteczek leżących na stole zrobił lornetkę i z uwagą przyglądał się wszystkim wokół. Pora zacząć - wziąć kieliszek do ręki i na chwilę zapomnieć o świecie na moment wyłączyć się z tęsknoty. Wtedy widzę to zdjęcie - absolutnie idealne , wpasowane w moment i moje emocje - pół objęcie i pustka - chyba nie potrafię zapomnieć...
Subskrybuj:
Posty (Atom)