środa, 16 października 2013
"Cóż za zadanie: zmierzyć błyskawicę linijką, a zamęt w sercu cyrklem."
Technologia nie jest mocną stroną typowej kobiety, a już szczególnie nie w mieszkaniu w którym aż roi się od podkładów, lakierów do włosów i paznokci !!!
Mam wrażenie iż estrogeny skutecznie blokują ośrodek odpowiedzialny za rozwój technologiczny kobiet. Niedobór testosteronu uniemożliwia przekazywanie informacji w synapsach , powodując ułomność mechaniczno-elektroniczną.
Nieskromnie muszę jednak przyznać iż ten drobny defekt ewolucyjny skutecznie nadrabiamy kobiecą żarliwością i ogromną pomysłowością. Śrubokręt zastępujemy pilniczkami do paznokci , młotek deskami do krojenia.
Z dnia na dzień przebijamy się naszymi małymi technicznymi sukcesami.
Wczoraj ożywiłyśmy suszarkę, która jeszcze kilka dni temu zdawała się być bezużyteczną , spaloną kupą złomu.
Dziś własnoręcznie wykonałyśmy jakże profesjonalne zabezpieczenie szafki , przed meblożernym królikiem. A to wszystko tylko przy użyciu pinezek i gumek do włosów.
W naszych gniazdkach tworzymy wielokondygnacyjne , połączenia wtyczek , przełączek , rozdzielników i przedłużaczy , próbując po cichu wprowadzić woltomierz w błąd.
A skonfigurowanie routera i uzyskanie dostępu do internetu uważam za prawdziwą rewolucję technologiczną!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz