poniedziałek, 17 października 2016

“ nie umiem się odnaleźć tu, lecz się dość dobrze gubię ”


Utknęłam gdzieś głęboko między chorą nadzieją a bezgraniczną naiwnością. Moje ambitne plany bycia królową sytuacji , sędzią albo chociaż marną rozgrywającą znów skończyły się klęską i sprowadziły mnie do jakże uwielbianej przeze mnie roli ofiary, czekającej na ogłoszenie wyroku.
Nie do końca jednak wiem jaki wyrok usatysfakcjonowałby mnie tym razem , ułaskawienie brzmi przecież mocno żenująco , a wolność wcale nie wydaje się być lepszą opcją.
Co gorsza, ni cholery nie mogę wyrwać się z tego patowego położenia , nerwowo wędruję miedzy oknem a komórką próbując znaleźć jakieś wyjście awaryjne , licząc iż uda mi się wymknąć niezauważona przez nikogo , ale im bardziej patrze tym bardziej go nie widzę . Dodatkowo z wielkim zaskoczeniem i jakże ogromnym zawiedzeniem muszę stwierdzić iż nerwowe wpatrywanie się w zegarek w żaden sposób nie sprawia, iż jego wskazówki przesuwają się szybciej ,  kalendarz tez mocno mnie zawodzi  w tym temacie.  Tylko chusteczki na moim łóżku wykazują odrobinę współczucia i całkiem sprawnie rosną u mojego boku , patrząc z litością jak po raz kolejny w nerwach i niepewności pozwalam komuś decydować o mnie ...

niedziela, 16 października 2016

“ Powiedzieć komuś: idiota! – to nie obelga, lecz diagnoza. ”

Można tworzyć w głowie tysiące scenariuszy , ale ten jeden który się wydarzy to zawsze ten na który nikt by nie wpadł...
To nie było przytulenie , on po prostu wziął mnie i sprawił że zginęłam gdzieś miedzy prawym i lewym ramieniem Zrobiło się dobrze i bezpiecznie ,a jedyne co słyszałam to jak głęboko  zaciąga się zapachem moich włosów
 Serce waliło mi jak opętane  , czerwone plamy zalały mój dekolt, rumieńce twarz , w drżącej dłoni nie mogłam utrzymać kieliszka A on tylko uśmiechnął się pod nosem i powiedział
" To dobrze ,że mamy chociaż kompatybilne drżenie " Dopiero wtedy spostrzegłam ,że butelka w jego ręce też drży jak oszalała...


piątek, 6 maja 2016

-jakby ktoś z nas boku posłuchał pomyślałby że dwóch emerytów rozmawia , - a moze to tak jak mówiła Osieka "A gdy się zejdą, raz i drugi, kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością"

co robi M? M chodzi po ikeii i wybieram najbardziej włochaty dywan , najbardziej puszysty
Dobiera  dywany i stoliki , staje sie ekspertem od oświetleń , kupuje kieliszki do wina
a co najgorsze M zaczyna się czuć wyjątkowo dobrze w nieswoim mieszkaniu...

#
M- zawsze chciałam lodówkę pełną  czarno białych zdjęć rodzinnego szczęścia
- na szklanej lodówce magnesy się nie trzymają
M- super glue?
- ja bym zaczął od taśmy dwustronnej

#

- to ten odbraz - piękny jest, bierzemy
M- mówisz o tej plamie ,która wygląda jakby Ci sufit zalało?
- to plan budowy  central parku!
M- w kolorze moich wymiocin
- ale ja go bardzo chcę
M- Kompromis : bierzemy ale powiesimy go na lewą stronę tam jest więcej życia
- to kiedy się wprowadzasz?...

#

- ale będzie Martynka prawda?
M- ale że co?
- nasza córka
M- brzydko!
-Anita?
M- Cos bardziej wyszukanego , Oliwia?
- to może od razu kujawski?

#

-Chodźmy do domu...
M- dwóch pacjentów i jestem wolna
- głodna ?
M- bardzo
- co jemy?
M- lody i ciasto?
- to ja zjem cos innego
M- co zjesz?
- ja zjem ciasto i lody !

#



"i wtedy przyszedł maj,,,"

- skąd w Tobie tyle miłości i troski?
- nie przesadzajmy , niale 5 litrów
- ile wazysz?
- 65
- 70-80ml/kg razy 65 to ponad 5 litrów , to dużo miłości