niedziela, 23 października 2011

Nie ma za czym!

Tesknie za Tobą
-nie ma za czym
Za Tobą
- nie ma za czym
Nie za czym tylko za kim Za Toba!
- nie ma za kim!

Możesz przestac chrapać?
 Możesz wziąć tą rękę ze mnie?
Możesz chrapać ciszej?
Możesz przestać na mnie dmuchać?
Dalej chrapiesz!
Możesz się tak nie rozpychać?
W dalszym ciągu chrapiesz!
Można coś zrobić z tym zegrakiem?
Znów chrapiesz!
Mogę przesunąć kołdrę?
Cały czas chrapiesz!
Mogę Ci wyciąć krtań?
Chrap sobie-  ciao!

piątek, 21 października 2011

Nie śnij się. nie śnij.Robisz mi nieporządek w chaosie.

"Tak ,wiem.."
Tak,wiem, dzisiaj też nie masz czasu
by chwycić mnie za rękę i pobiec
nie zwarzając na zegar, chcący stale kierować Twoimi krokami
 Tak , wiem to bez sensu na kilka sekund rzucic to wszystko
schować się za drzewem,
by choć właśnie na te kilka sekund
oszukać palec Boży

I tylko zielona sukienka prowadzona oddechem wiatru
i tylko jeden włos rozwiany,
Twój uśmiech rywalizujący ze słońcem
i te dłonie splecione na chwilę
Pytasz czy warto?
uwierz, nie ma nic cenniejszego

Dziś znów pada deszcz
no jasne, przecież to bez sensu
jak dzieci pluskać się w kałużach
i na tę chwilę utonąć w nieba łzach
Tak , wiem to mało oryginalne, 
to wręcz irracjonalne nosić w sobie dziecko , gdy jest się dorosłym


I tylko zielona sukienka prowadzona oddechem wiatru
i tylko jeden włos rozwiany, 
Twój uśmiech rywalizujący ze słońcemi te dłonie delikatnie splecione
Pytasz czy warto?
uwierz , nie ma nic cenniejszego.

Tak , wiem to mało dostojne
by siedzieć na dachu i całą noc puszczać bańki mydlane,
by zapomnieć o tym świecie pod nami,
by nie mówić nic,
zapomniała,
to bez sensu

I tylko zielona sukienka poruszana jeszcze delikatnie
ten niesforny włos 
dłonie nadal silnie splecione
nasz uśmiech rywalizujący z gwiazdami
nasze bezsensowane życie na chwilę przeniesione na księżyc,

Czy uwierzysz w końcu,że to naprawdę ma sens?


piątek

Dzieki Bogu jest czekolada , wino , ciastka ,muzyka , gorąca kąpiel i pare innych rzeczy

piątek, 14 października 2011

"Znajdziesz mnie pomiędzy nienawiścią, że odszedłeś a nadzieją, że wrócisz"

M: Jak Ci leci Morelka? :)
Ja:  Co u mnie? hmm jak zwykle sporo się dzieje :
- Wróciłam właśnie z dluuuugiego spaceru i przemarzłam do spziku kości
- Trzeci rok jest inny Prawdziwi pacjenci i duża odpowiedzialność. Wszystko jest zupełnie nowe. Mam już za sobą pierwsze wpadki i poważne rozmyślania.
- Lubie pracować z dziećmi , czuje ,że się spełniam!
-Nie znoszę EKG - za dużo w tym fizyki!
-Mam pyszny żel do kąpieli - pachnie jak malinowa mamba
- Znalazłam cytat ,który kiedyś sobie wytatuuję
- Mój przyjaciel poprosił moją mamę o moją rękę
- Mam cudownych ludzi w grupie
To tak w telegraficznym skrócie A co u Ciebie?

No , bo przecież nie napiszę , że rozpierdala mnie od środka!
A teraz pójdę sobie zrobić herbatę, bo usycham z niezdecydowanie , zawahania , niepewności , rozczarowania, nadmiaru obowiązków , tęsknoty i niewytłumaczalnego uszczerbku na psychice.

środa, 5 października 2011

łóżko puste . serce pełne

Złośliwość rzeczy martwych jest wtedy gdy nagle 90% mężczyzn wokół pachnie białą Lacostą.
Gdy nagle  wszyscy mają dłuższe blond włosy
Gdy widzę Cię w twarzach przypadkowych przechodniów
Tak po prostu za Tobą tęsknie , co noc, co świt , co oddech