7.00 rano - otwieram oczy a On tam jest
Na lewym ramieniu ma 7 pieprzyków
Jak śpi to tętnice szyjne unoszą mu się do góry
Ma dołeczek tylko w lewym policzku
Staram się zaobserwować każdy szczegół- żeby zatrzymać moment , żeby nie zniknął
przecieram delikatnie oczy - a On dalej tam jest
Staram się mrugać jak najmniej -żeby czasem nie stracic go z oczu
8.00 - a On dalej nie znika zamiast tego pyta co chcę na śniadanie ...
"It's a little bit like sun, when your smile is focused on me."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz