Meksyk - wszędzie.
Każdym z moich 5 zmysłów czuję meksyk .
Smak : Apetyczne burito ląduje w moim brzuszku W moich żyłach buzuje tequila - dużo tequili ,powiedziałbym nawet dużo za dużo.
Słuch: w tle słychać labambę - aż nie sposób nie podrygiwać rytmicznie na krześle
Wzrok: uroczy pan w wielkim czarnym sombrero uśmiecha się ze sceny. Chyba zauważył z jakim zaciekawieniem przyglądam się żyrandolowi z desperadosów.
Dotyk : Cynamon z mojego nadgarstka zniknął w iście meksykańskim stylu ;)
Węch : Gdy o 3 w nocy kładę się do łóżka - czuję gdzieś Twoje perfumy - nieśmiało emanują z moich policzków i włosów , moje palce pachną cynamonem i sokiem pomarańczowym co w połączeniu z moimi endorfinami daję całkiem przyjemną kombinację.
6 zmysł ; siedzi cichutko i nie mówi nic... czeka
Mały , ale wariat :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz